12 Noc Planszówek

Autor:

Kategoria:

[vc_message]Poniższy artykuł pierwotnie ukazał się na blogu Prosto z pudła, który stał się częścią portalu Przystanek Planszówka[/vc_message]

Pewnie nie każdy gracz zdaje sobie z tego sprawę, ale 5 luty to ważna data dla bydgoskiej sceny planszówkowej. Dokładnie piątego lutego 2011 roku miała miejsce 1 Noc Planszówek. A dziś mam przyjemność zaprosić na jej 12 edycję, która odbędzie się 11 lutego 2012.

12 miesięcy pozwala uznać, że impreza już na stałe zagościła w Bydgoszczy choć jej początek był niepozorny… Pisząc jeden z komentarzy do felietonu o stygmacie gier planszowych (link), nie sądziłem, że zostanie on wcielony w życie przez Bartka i Lucynę ze sklepu Pegaz. Myślę, że ani główni organizatorzy, ani cała grupa osób, która pomaga w organizacji poszczególnych odsłon imprezy nie przypuszczała, że pomysł tak się rozwinie.

Noc Gier Planszowych czyli granie od 18:00 do późnych godzin nocnych. Granie w to co w zasobach wypożyczalni sklepowych jak i w to co gracze przyniosą… A trzeba uczciwie oddać, że przynoszą i to tytuły niebanalne jak np. „7 cudów” czy „Cyklady”, które niejaki Jakub nie raz już w plecaku dźwigał. Granie ze znajomymi i… z osobami, które mają szanse stać się waszymi znajomymi.

Pierwsze Noce Planszówek odbywały się w sklepie przy ul Pod Blankami. Szybko jednak zrobiło się ciasno i Bartek z Lucyną musieli szukać nowej miejscówki. Padło na Akademicką Przestrzeń Kulturalną. Myślę, że równie klimatyczną miejscówkę jak sam sklep. Pozwoliła ona na zapewnienie miejsca dla większej liczby osób. Ale bodaj 3 Noce Planszowe temu i to miejsce było już za małe. Przy około 100 osobach już zaczynało brakować przestrzeni… Przenieśliśmy się kilkadziesiąt metrów dalej do auli Wyższej Szkoły Gospodarki. Miejsce ma kilka atutów: jest to spora aula dająca możliwość łatwego przestawienia ławek, więc niezależnie czy gracie w 2 czy w 10 osób odpowiednio duży stół się znajdzie. Dodatkowo uczelnia zlokalizowana jest w ścisłym centrum więc łatwo dojechać z różnych stron miasta. No i organizatory mają blisko ze sklepu co przy przewożeniu takiej liczby gier pewne ma znaczenie.

Co ważne chętnych do gry ciągle przybywa: pierwsza Noc Planszówek przyciągnęła około 40 osób. Na 11 nocy było już ponad 160! Jak widać Pegaz bardzo przyczynił się do rozwoju tego hobby w Bydgoszczy. Część z twarzy po kilku wizytach już dobrze kojarzę, jednak część to nowe osoby. Z każdą edycją coraz więcej nowych osób. I daje to nadzieje, że na 24 Nocy Gier będzie nie 160 tylko 300 osób. A, że samo wydarzenie poprzedziło słowo pisane to i może ta prognoza się sprawdzi?

Na Nocach Gier Planszowych na stół trafiają różne tytuły: od imprezowych zagłuszaczy otoczenia typu „palce w pralce” po wielogodzinne „mózgotrzepy”. Wybór jest duży. Ale uwaga! Wśród wszystkich uczestników losowane jest kilkadziesiąt (mniejszych i większych) gier. Każdy ma równe szanse. Zatem nie tylko na stoły, ale także do kolekcji przybyłych trafia cała masa tytułów. Wygrać można co może potwierdzić moja żona, której los wzbogacił naszą kolekcję m.in. o K2. Ale nawet jeżeli nie wygracie to zapewniam: to nie będzie zmarnowany czas.

Wraz z rozwojem imprezy mogliśmy oglądać także różne plakaty przygotowywane przez Kamila Wakułę. Praktycznie od czwartej imprezy cieszą oko ich coraz to nowe projekty. Między innymi to one teraz przypominają o tym jak impreza ewaluowała… A plakaty są rozwożone po szkołach i innych instytucjach przez społeczność skupioną wokół Pegaza. Gracze robią to nie czekając na pochwały,ale trzeba pamiętać, że bez ich wsparcia ciężko byłoby wypromować imprezę. Jednak w tym ich rozwieszaniu każdy z nim ma swój interes: szerzyć wieść, że planszówki to coś więcej niż „Chińczyk” i nowych graczy do stołu zapraszać!

Zatem dozobaczenia 11 lutego na 12 Nocy Planszówek! Szczegóły na plakacie oraz na stronie Centrum Gier Pegaz.

 

Łukasz "UncleLion" Juszczak
Łukasz "UncleLion" Juszczak
Mąż, planszoManiaK, recenzent, socjolog, rowerzysta, yerboholik, redaktor naczelny... wiele ról, które się zazębiają niczym mechanizmy w dobrym euro....

Masz chwilkę?

Przeczytaj także