Kodeks Karny. § I Przestępstwa przeciwko rozegraniu całej rozgrywki

Autor:

Kategoria:

Strefa kostek - największy wybór kostek do speedcubingu w Polsce

[vc_message]Poniższy artykuł pierwotnie ukazał się na blogu Prosto z pudła, który stał się częścią portalu Przystanek Planszówka[/vc_message]

Kodeks Karny 
 § I

Przestępstwa przeciwko rozegraniu całej rozgrywki

KRK_przeciwko_calej_rozrgrywceWobec graczy, którzy poddają się przed końcem rozgrywki widząc nadchodzące widmo przegranej przewiduje się możliwość wymierzenia jednej z wymienionych  kar:

  • krytykę ze strony innych graczy;
  • niedopuszczenie do kolejnej rozgrywki;
  • całkowite wykluczenie ze społeczności graczy.

Podmiotem odpowiedzialnym za  wymierzenie i wykonanie kary są pozostali współgracze

Komentarz  UncleLion’a

I koniec jednej drogi będzie tylko początkiem następnej, bo przecież zawsze jest droga, którą można pójść i szczyt, który można zdobyć. W końcu nie cel jest ważny, ale droga.”
(M.Kamiński „Moje wyprawy”)

Ostatnie zdanie jest mottem wielu podróżników. Gdyby tak nie było to jak wyglądałoby większość książek podróżniczych? Można by je ograniczyć do hasła z encyklopedii:

„Marek Kamiński: zmarzł by zdobyć bieguny”, „Arkady Fiedler: wąchał w Kanadzie żywicę”, „Podróżnik WC: dotarł do Indian i siorbnął Yerbe”, „Martyna Wojciechowska: plotkuje z kobietami na krańcu świata”. A jednak książki te mają setki stron i chętnie słuchamy opowieści w nich zawartych.

Dobra rada: jak już rozpocząłeś grę wytrwaj do jej końca. Fakt, że na 3-4 rundy przed końcem widać, że wygra kto inny nie powinien prowadzić do rezygnacji. Uwierz mi, żeczyniąc to zabierasz innym przyjemność grania z Tobą. Dotrwaj do końca, spróbuj zminimalizować straty. Przegrana jest częścią gry i na pewno nie zrujnuje Twojego życia. Nie ważne czy jesteś wojownikiem czy pacyfistą: walka/wytwanie do finału jest zawsze lekcją. Koniec jednej gry jest pretekstem do początku następnej, podczas której będziesz mądrzejszy dzięki doświadczeniu  zdobytego podczas już rozegranych partii. Jak tak spojrzysz na wynik odkryjesz, że tak jak w podróży nie cel się liczy tylko droga, tak i w grach planszowych prawdziwa przyjemność płynie z zabawy i wspólnie spędzonego czasu. Bo gra to przygoda i jakkolwiek by się nie zakończyła miło potem powiedzieć, że uczestniczyliśmy w niej do samego końca. Gdy tak będzie nawet jeśli większość rozgrywek przegrałeś inni gracze spojrzą na Ciebie z szacunkiem bo będziesz tym, który nie boi się drogi do celu! Każda rozegrana partia zbliża Cię do zwycięstwa….

Łukasz "UncleLion" Juszczak
Łukasz "UncleLion" Juszczak
Mąż, planszoManiaK, recenzent, socjolog, rowerzysta, yerboholik, redaktor naczelny... wiele ról, które się zazębiają niczym mechanizmy w dobrym euro....

Masz chwilkę?

Przeczytaj także

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj