Strategia w puzzlach: z lupą po obrazku

Autor:

Kategoria:

[vc_message]Poniższy artykuł pierwotnie ukazał się na blogu Prosto z pudła, który stał się częścią portalu Przystanek Planszówka[/vc_message]

Ten kto układał puzzle z pejzażami wie, że łatwo dokonać ich wstępnej segregacji: niebo, zieleń, woda, czasem budynek. Duże powierzchnie podobnych do siebie elementów. Czasem jednak próba segregacji powoduje frustrację: jak rozdzielić bardzo podobne do siebie elementy, które jednak są rozmieszczone w różnych obszarach obrazka? Na przykład kilkadziesiąt postaci w puzzlach Starożytny Egipt… sensownego sposobu selekcji nie znajdziemy.

W takich wypadkach bardzo przydatnym okazuję się sam obrazek. Wydrukowany na pudełku, lub dołączony w formie plakatu pozwala zabawić się nam w detektywa. Gdzie dany puzzel będzie pasował? Choć metoda prowadzi często do tylko orientacyjnego wskazania miejsca to jednak przybliża układającego do sukcesu. Detal w postaci części napisu, mimiki połowy twarzy (druga połowa jest gdzieś wśród kilkuset innych puzzli), czy charakterystycznego ubioru…. Dla osoby układającej puzzle są tym czym trop dla detektywa.

Puzzle_Heye_Egipt_10

Puzzle z serii Heye, Jumbo, czy Wasgij są przykładem tego, że żmudne układanie może powodować salwy śmiechu. Ciekawy rysunek rekompensuje także poziom trudności – pomimo żmudnych poszukiwań. W przypadku elementów z jednolitym tłem dużą rolę przy ich dopasowywaniu odgrywa szczęście. W trudniejszych obrazkach gdzie „coś się dzieje” element szczęścia wypierany jest przez spostrzegawczość.

Łukasz "UncleLion" Juszczak
Łukasz "UncleLion" Juszczak
Mąż, planszoManiaK, recenzent, socjolog, rowerzysta, yerboholik, redaktor naczelny... wiele ról, które się zazębiają niczym mechanizmy w dobrym euro....

Masz chwilkę?

Przeczytaj także