[vc_message]Poniższy artykuł pierwotnie ukazał się na blogu Pirat na planszy, który stał się częścią portalu Przystanek Planszówka[/vc_message]
Agrr! Setki lat na morzu w śmierdzącej kajucie i przy słabym świetle świecy owocują tym, że daty z pirackiej głowy się ulatniają w równym stopniu, co kamraci beczki rumu opróżniają. Edukacja to podobno podstawa ale czy może być przy tym niezła zabawa? Ależ tak! Nie ma lepszego obcych kultur poznawania od handlowych łajb ograbiania 😉 A to francuz, a to hiszpan przekrój masz niemały, a do złupienia świat cały! Ile w pirackiej głowie z wypraw dat zostało, Timeline przetestowało!
Co w ładowni?
Polskie wydanie Timeline do mej zatoki zawinęło w pudle niemałym i niezbyt w swym założeniu i wykonaniu doskonałym. Pudło jest po pierwsze za duże do swej zawartości i niewymiarowe, a dodatkowo karton pudła jest ciut cienki, co przy wyginającej się plastikowej wyprasce w środku siedzącej grozi powyginaniem i załamaniami całego pudła, gdy inne pudło wyląduje na tej łajbie.
W ładowni znajdziemy 220 dwustronnych kart o typowych wymiarach dla karcianek (np. Munchkin, Fasolki, Rekiny Biznesu – koszulki 56 x 87 mm). Polskie wydanie to kompilacja wybranych kart z trzech części Timeline wydanych pierwotnie przez Asmodee – Inventions, Events i Discoveres. Oprócz kart w ładowni znajdziemy kolorową instrukcję oraz płytę CD na której znajdziemy grę Timeline w wersji cyfrowej (wersja ta pozwala nam na rozgrywkę solo).
Całe serce gry, czyli karty wykonane są na dobrym poziomie i nie można im nic zarzucić. Grafiki które zdobią te karty, chociaż same w sobie mają wyłącznie w sposób ogólny być powiązane z opisem to są ładne i nie kolą w szklane oko.
Jak tym pływać i jaki kurs?
Mechanika gry jest bardzo prosta. Karty są dwustronne i na jednej ze stron jest opis wydarzenia np. wynalezienie dynamitu, a na odwrocie jest to samo wydarzenie ale już z odpowiedzią, czyli podaniem daty, kiedy to nastąpiło. Na początku gry tasujemy wszystkie karty, a następnie rozdajemy dla każdego z graczy po 4 karty stroną odkrytą z opisem wydarzenia – bez widocznej daty. Następnie z pozostałej puli odkrywamy jedną kartę i wykładamy ją stroną z datą na środek stołu tworząc w ten sposób oś czasu, którą będziemy uzupełniać. Kolejno gracze w następujących po sobie turach mogą dołożyć po 1 karcie ze swoich kart do osi czasu, starając się przy tym umiejscowić swoją kartę pomiędzy już wyłożone w odpowiedniej kolejności dat (od najstarszego wydarzenia do najbardziej współczesnego). Trudność polega na tym, że dopiero po wyłożeniu swojej karty na osi czasu, gracz odkrywa swoją kartę aby sprawdzić datę wydarzenia i potwierdzić, czy rzeczywiście dobrze umiejscowił swoje wydarzenie na osi czasu, czy też nie. Jeśli się pomylił to karta trafia do pudła od gry, a gracz musi dobrać nową kartę z puli ogólnodostępnej. Tury trwają do czasu, aż któryś z graczy wyłoży na osi ostatnią z posiadanych karty. Jeśli w danej turze zdarzy się tak w przypadku kilku graczy, wówczas rozgrywana jest swoista dogrywka. W dogrywce biorą udział wyłącznie gracze, którzy wyłożyli swoje ostatnie karty w tej samej turze. Każdy z nich na przemian dobiera kartę z puli i dokłada do osi czasu. Dogrywka trwa do czasu, aż jeden z nich, jako jedyny w danej turze dołoży kartę prawidłowo.
Do abordażu, czy na dno?
Timeline to przede wszystkim lekka edukacyjna gra karciana o charakterze familijno imprezowym. Gra która nie tyle wymaga znajomości konkretnych dat, ile logicznego myślenia, łączenia wyłożonych już wydarzeń i trochę szczęścia. W pierwszych rozgrywkach bowiem, gdy nie znamy jeszcze kart, a trafiają do nas w sposób losowy, zdarzy się czasem, że trafią do nas karty przy których zachodzimy w głowę, kiedy to mogło być i długo myśleć tak możemy, gdy po prostu tego nie wiemy. Układ kart ma również wpływ na czas rozgrywki, który może wahać się od kilku minut do kilkunastu, a w większym niż dwu -, trzyosobowym składzie nawet do ok. 25 minut.
Niewątpliwą zaletą tej łajby jest to, że w sposób bardzo przyjemny dozuje nam dużą dawkę wiedzy, którą nierzadko należałoby odkopać w czeluściach internetu, bądź jakiejś innej encyklopedii. Niezależnie również od ilości graczy zasiadających do stołu gra się naprawdę świetnie, a czym oś czasu bardziej rozbudowana tym trudniej.
Wadą w samej rozgrywce może być ilość kart, bo pomimo tego, że dostajemy w podstawce 220 sztuk, to zważywszy, że gra ma pierwiastek „jeszcze raz” po skończonej partii, może się okazać, że karty wyuczone zostaną przez graczy po kilkunastu rozgrywkach, które nie trwają przecież długo. Przyłączam się również do głosów, że brakuje kart z wydarzeniami powiązanymi z naszym ojczystym krajem. Na pewno zabieg taki podniósłby i tak już bardzo wysoką atrakcyjność tego tytułu ale może dodatki to dopieszczą (o ile się pojawią 😉
Reasumując Timeline to świetna edukacyjna gra karciana, która bez kompleksów może zagościć na stołach zarówno niedzielnych graczy, jak i twardych wyjadaczy. Kubek rumu dla wszystkich i do abordażu!
Tekst i zdjęcia: Pirat Cristobal
Podstawowe dane
tytuł: Timeline
liczba graczy: od 2 do 8 osób
wiek graczy: od 8 lat
czas gry: do 25 minut
Kurs na BGG
Piracką łajbę Trzy Trolle wspierają i rabaty na gry zapewniają!
Informacje o grzeTytuł: Timeline Autor: Frédéric Henry Grafiki: Xavier Collette, Nicolas Fructusz Wydawnictwo: Rebel.pl Liczba graczy: 2-8 Czas gry: 15 minut Profil na BGG: link |
8 Nasza ocena: |