Zaczęło się od spokojnego przeglądania nowych informacji na stronie FFG . Wtedy to zwróciłem uwagę na coś niecodziennego – event zaplanowany specjalnie pod Czarnych Jeźdźców! Nie turniej o złotą pietruszkę, ale coś, co niedzielni gracze i Ci bardziej wymagający są w stanie przeprowadzić. Sprawdziwszy warunki, jakie trzeba spełnić, zamówiłem w zaprzyjaźnionym sklepie zestaw. Jest on przeznaczony dla czterech graczy, każdy z nich otrzymuje:
- matę eventową,
- specjalny scenariusz, który można dołączyć do trybu kampanii Czarnych Jeźdźców,
- kartę promkę (pierwszą w historii LOTR LCG), Aragorna wywijającego płomieniami.
Gdy nadszedł upragniony październik, razem z Wektoorem (zaprzyjaźniony gracz z forum galakta.pl), spotkaliśmy się w stałym miejscu grania w karty, by wspólnie przeżyć nową przygodę. Nie odstraszył nas tekst angielski, nie przeraziła ilość Upiorów Kurhanów, nie przytłoczyła nas presja (i opresja!), podstępów, nie cofnęliśmy się przed kolejnymi obszarami.
Przygotowanie.
Zdecydowaliśmy się na rozegranie taliami zaproponowanymi w najnowszym Saga-Box’ie „Droga Mrocznieje” :
- pierwsza opierała się na bohaterach Aragorna, Sama i Pippina,
- druga na Gandalfie, Grubasku i Merrym.
Talie sprawdzają się zacnie.
Niestety pierwsze podejście skończyło się porażką – moi bohaterowie padli pod naporem Upiorów, przez co Wektoor musiał podnieść swój poziom zagrożenia o 10 i przekroczył magiczną granicę 50 pkt… A został nam ostatni etap wyprawy do przejścia.
Drugie podejście było już obiecujące. Znając lepiej swoje talie oraz to co nas czeka sprawniej planowaliśmy kolejne posunięcia. Od razu powiem ze swojej perspektywy jako gracz kierujący Gandalfem – warto mieć w pierwszej rundzie laskę Gandalfa, bądź fajkę czarodzieja. W drugiej jak dojdzie któryś z tych przedmiotów to wtedy zaczyna się jazda bez trzymanki z żonglowaniem kartami z decka i ręki. Bardzo fajnie się sprawdza. A „Płomień Arnoru” młóci wroga aż miło.
Gra.
Bardzo przyjemna, w klimacie. Widać twórcy nie zrobili na odwal tego scenariusza. Czuć chłód Kurhanów, ciągłego zagrożenia przez Upiory. I ten Tom Bombadil, który jak jest potrzebny to chowa się na dnie talii ale to już urok tej gry.
Wrażenia.
Osobiście jestem za tym, by w ten sposób propagować grę Władca Pierścieni LCG. Czy jest na to za późno – to już od Was zależy Drodzy Gracze. Ja dopóki mogę będę preferował ten rodzaj gry wspólnej, by się spotkać z innymi. Zanosi się, że event będzie organizowany raz w roku. Jest na tyle wcześnie ogłaszany, że Gracze z Polski też mogą się włączyć w to międzynarodowe wydarzenie. Dodam, że rozegraliśmy scenariusz zgodnie z zaleceniem, by w weekend 10-12 października br. pasjonaci z całego świata wzięli udział w wydarzeniu Fellowship 2014.
Podsumowanie:
plusy:
+ możliwość nerdowskiego spotkania w większym gronie,
+ zawartość powyższego zestawu (subiektywnie patrząc cena na osobę a mata, scenariusz i promka jest chyba już nie do przebicia),
+ scenariusz, który jeszcze bardziej wzbogaca i uzupełnia pierwszą część Saga-Box’a.
minusy:
– scenariusz i promka w języku ang. (ale gdyby polscy gracze włączyli się w to wydarzenie i zamówili więcej, to myślę, że udałoby się przekonać Wydawcę, by zlokalizowano scenariusz i pojedynczą kartę tak jak jest to w zestawach na turnieje LCG ).
I to tyle. Życzę Wam i sobie spotkania w większym gronie w przyszłym roku, osobiście bądź w relacji duchowej w różnych częściach Polski poprzez wspólne pokonywanie scenariusza w weekend „Droga Mrocznieje” 2015.
Cread