Dominion Przystań, drugi, w kolejności chronologicznej, dodatek do gry Dominion, jeszcze w październiku powróci do sklepów. Nie jest to zwykły dodruk polskiej edycji. Wydawnictwo IUVI Games odda w nasze ręce drugą edycję tego rozszerzenia. Czym, prócz okładki, będzie się ono różniło od pierwszej edycji?
Dominion Przystań swoją oficjalną (angielską) premierę miał w 2009 roku. W 2016 ukazał się w Polsce nakładem wydawnictwa Games Factory, ale ta edycja już jest praktycznie nie do zdobycia w sklepach. Jest to tzw. niesamodzielny dodatek, czyli do rozgrywki potrzebne są także karty podstawowe z gry Dominion. Co ważne i charakterystyczne dla całej serii: karty z Przystani można łączyć z wszystkimi innymi dodatkami.
W tym dodatku pierwszy raz pojawił się nowy typ kart: Następstwo, czyli takie, które powodują określone działania po zakończeniu tury, w której zostały zagrane. Rozwiązanie to bardzo pozytywnie urozmaica rozgrywkę, o czym świadczy fakt, że tego typu karty pojawiają się także w późniejszych rozszerzeniach: Adventures, Imperium, Pieśń nocy, Renaissance, Menagerie i Allies. Tu pozwolę sobie na drobną poradę: wprowadzając je do rozgrywki warto zachować pewną „dyscyplinę” ich zagrywania. Zazwyczaj, by śledzić w której turze dana karta Następstwa została wprowadzona do gry, zagrywamy ją w rzędzie powyżej innych kart z danej rundy i, gdy zostanie rozstrzygnięty ostatni efekt tej karty, zostaje ona przesunięta do rzędu poniżej, dzięki czemu nie zapomnimy odrzucić jej w fazie porządków danej tury. Może na pierwszy rzut oka brzmi to zawile, ale wierzcie mi, nie komplikuje to rozgrywki. Niektórzy pomijają ten sposób oznaczania, jednak gdy pojawia się jednocześnie więcej niż jedna taka karta, znacząco ułatwia to rozgrywkę.
Wydaniem od IUVI Games powinni zainteresować się także fani Dominiona, którzy posiadają już w swojej kolekcji Przystań. To kolejny z tytułów serii, który doczekał się tzw. drugiego wydania. Tym co je różni od wcześniejszych nie jest jedynie okładka (zdecydowanie ładniejsza niż pierwowzór!). Najważniejsze zmiany to usunięcie kart, które autor uznał za słabsze lub mniej zbalansowane i wprowadzenie na ich miejsce nowych. W przypadku Przystani usunięto 8 kart Królestwa: Embargo, Poławiacz pereł, Ambasador, Morska wiedźma, Nawigator, Okręt piracki, Okręt widmo, Zdobywca. Ale za to w pudełku znajdziemy 9 nowych kart: Astrolabium, Baseny pływowe, Blokada, Korsarz, Małpa, Mapa morska, Morska wiedźma, Pirat, Żeglarz. Aż siedem z nich to właśnie karty Następstw! Łącznie w pudle z grą znajdziemy 27 kart Królestwa. Gdy połączycie je z podstawką lub, do czego szczerze zachęcam, także z innymi dodatkami, poczujecie się niczym żeglarze przed którymi ogrom przygód i odkryć. Ot przykład swoistej rewitalizacji przestrzeni Przystani, tak, by jeszcze bardziej cieszyła oko i dostarczała jeszcze więcej emocji podczas rozgrywek.
Jeżeli zdecydujecie się na zakup Przystani w przedsprzedaży, otrzymacie dodatkowo kartę Kapitan: jest to jedna z kart promocyjnych, zaprojektowana, by upamiętnić zwycięzców mistrzostw w Dominiona zorganizowanych w Austrii i Niemczech z okazji 10 rocznicy wydania gry.
Czy warto sięgnąć po Przystań? Na to pytanie już starałem się odpowiedzieć w, opublikowanej na naszej stronie, recenzji (link), która opisywała pierwszą edycję. Nie będę trzymał w niepewności: to jeden z dodatków, które polecam każdemu. Dlaczego? Cóż… o tym już w tekście do którego lektury zachęcam.