Dwie osoby: Pirat Cristobal, który na morzach i oceanach szuka coraz to nowych łajb z grami i UncleLion, sędzia orzekający, które gry warto „uwolnić z pudła”.
Przemierzając przez blisko dwa lata morza i lądy w poszukiwaniu rozrywki zamkniętej w większych i mniejszych pudełkach postanowiliśmy przystanąć. Odnaleźć swoje „Cicely„*…. Gdzieś na skraju lądu i morza odkryliśmy miejsce, którego nie ma na mapach: Przystanek Planszówka.
Miejsce niesamowite, gdyż może być nim jednocześnie cela, kajuta statku, bar przydrożny, ławka w parku. Bo nie o punkt na mapie tu chodzi. Nie chodzi także o same gry, bo one są kolorowym przedmiotem. Ważne jest to, że gdzieś się spotykamy i otwierając kolorowe pudełka spędzamy miło czas z krewnymi, znajomymi a czasem także nieznajomymi. Dla nas Przystanek Planszówka to ta magiczna atmosfera, czasem przepełniona beztroskim śmiechem, czasem swądem przepalanych zwojów mózgowych. O tej przygodzie którą niesie ze sobą odkrywanie nowych gier chcemy opowiadać….
Pirat opuścił swoją łajbę, Sędzia sale rozpraw. Odnaleźliśmy swoje Cicely, którym jest PRZYSTANEK PLANSZÓWKA. Miejsce w którym spędzamy czas nad różnymi grami, spotykamy różnych ludzi i do którego zapraszamy także Ciebie….”
Przybyliśmy tu z całym naszym dotychczasowym dobytkiem – jeżeli nie czytałeś wcześniej naszych zapisków, możesz tutaj do nich zajrzeć. Jeżeli już poznałeś nasze teksty i zastanawiasz się co będzie się dalej działo, szybko wyjaśniamy: Pirat nie dał się do końca zresocjalizować a Sędzia procesy ma już we krwi. Zatem dalej będą recenzję, unboxingi, felietony. Czasem w starej formie pirackich rymowanek i sędziowskich procesów. Innym razem oddając się klimatowi naszego „Cicely” spoczniemy niczym emeryci i będziemy prawić o kolejnych to przygodach z planszówkami…
Już od poniedziałku na Przystanku Planszówka nowe teksty Pirata i Sędziego…
Z planszówkowym pozdrowieniem
Pirat Cristobal i UncleLion
*fikcyjne miasteczko na Alasce znane z serialu Przystanek Alaska.