Rok na morzu!

3

Ahoj szczury lądowe i wilki morskie! Dzisiaj nie będzie słodzenia, bowiem dzisiaj rok mija od pierwszych mych spontanicznych słów piórem wyskrobanych na blogu „Pirat na Planszy” – Po raz pierwszy na morzu… Należałoby teraz powspominać i biadolić, jak to na początku ciężko było coś ciekawego kupić i złupić, co by na wstępie od planszówek nie odstraszyło i do dalszego grania zachęciło. Tfu! Na Neptuna! Nic z tych rzeczy nie będzie! Na początku swej przygody na forum Games Fanatic.pl trafiłem i to było najlepsze, co mogło mnie wówczas spotkać. Mnóstwo informacji i chętnych gęb do pomocy, co kupić, gdzie złupić i jak pływać. Czasu nie marnowałem i dużo pytań zadawałem.

Bla, bala, bla…cd.
 

Wiele zapału i chęci doprowadziło do tego, że już w lutym zorganizowałem pierwszą imprezę planszówkową w swojej miejscowości tzw. Przygoda na Planszy. Kwiecień to już druga edycja imprezy, a od kilku miesięcy odbywają się cykliczne spotkania z planszówkami (w soboty co dwa tygodnie). Serce rośnie, gdy najmłodsze pokolenie w planszówki gra i z Piratem czas spędza.

W międzyczasie pierwsze próby „poważniejszego” pływania w raczkującym serwisie „Czas Na Planszówki”, który niestety aktualnie piach na dnie oceanu gryzie ale może jeszcze kiedyś na szeroki wody wypłynie.
Sędzia na pokładzie!
Następnie przyszedł czas na współpracę z I Planszówkowym Sędzią Uncle Lionem, twórcą bloga Prosto z pudła, gdzie planszówki mają szansę usłyszeć wyrok – Uwolnić z pudła! Teraz już wspólnie na jednej łajbie po Facbooku pływamy i do „lajkowania”” naszego kanału zachęcamy!
Podziękowania
Kilka zdań prywaty już poleciało, a teraz podziękowania, a na koniec pirackie oczekiwania. Po pierwsze i najważniejsze to dziękuję Wam wszystkim, którzy me recenzje czytacie i do zatoki zaglądacie. Nic tak człowieka nie mobilizuje, gdy rano wstaje i statystki do łap dostaje, a tam odwiedziny strony rosną i mą piracką gębę radują! Za wszystkie wejścia Wam dziękuje i domagam się więcej, bo aby łupić i rabować Was potrzebuje, a wtedy obiecuję, że więcej tekstów dostaniecie, a przy okazji kubek rumu z Piratem wypijecie 😉
Czas teraz podziękować, tym, co dla Pirata zaufali i w sposób zupełnie namacalny wspierali. Wydawcy, chociaż na początku twardzi byli to jednak na lodzie Pirata nie zostawili. Przede wszystkim wydawnictwo REBEL.pl, które od samego początku mnie wspierało, następnie G3 Poland, które, jako drugie dla Pirata zaufało. Gdy te firmy się już pojawiły było znacznie łatwiej pertraktować i wydawców na swoją stronę zwerbować. Dziękuję więc dla wydawnictw: Kuźnia Gier, Egmont, Portal, Phalanx Games Polska, GRANNA za okazane wsparcie i zaufanie. Liczę na Was wszystkich w kolejnych miesiącach i życzę Wam wszystkim samych hitów i mega sprzedaży, co nam graczom tylko na dobre wyjdzie 😉
Podziękowania przesyłam również dla bander handlowych, które mnie przez ten rok wspierały i gry oraz rabaty zapewniały: 3Trolle, Gry Planszowe 24.pl, Przystań gier. Dziękuję bardzo.
Na koniec dziękuję dla Lady J., że w tym wszystkim ze mną trwa i mnie wspiera, a przede wszystkim za to, że pierwsze partie zawsze ze mną rozgrywa i nowe miejsca na kolejne pudła odkrywa!
Szklana kula!
Co na przyszłość? Nie mam pod ręką, a właściwie hakiem, szklanej kuli ale mam nadzieje, że nadal będziecie męczyć się z moimi rymami i skrobanymi na blogu recenzjami, a najbliższy rok będzie rokiem Pirata. Rok 2013 to również nadrabianie zaległości w łajbach typowo pirackich. Czekają mnie: „Jamaica”, „Zatoka Piratów” i przede wszystkim król pirackiej przygody „Kupcy i korsarze” (grałem,w testową wersję polskiego wydania i teraz czas abyśmy poznali się bliżej) oraz kilka innych pirackich tytułów o których będę Was informował.


Konkurs
 
Tych, co do tego momentu wytrwali informuję, że już jutro ogłoszę urodzinowy, piracki konkurs, w którym nagrodą będzie gra! Wypatrujcie i zęby swe szykujcie!

Agrr!!!