Rózga w pudle z planszówkami czyli świąteczny anty-poradnik zakupowy

2

Już tylko dziewięć dni dzieli nas od Świąt Bożego Narodzenia. Czasu, który oprócz wymiaru duchowego, kojarzony jest ze zwyczajem dawania i otrzymywania prezentów. W zależności od regionu, przyniesie je Mikołaj, Gwiazdor, Dzieciątko Jezus, Krasnoludki…. Czasami, gdy eksperymentujemy z poznawaniem różnych norm zachowania, straszy się nas, że nie dostaniemy prezentu lub kładzie rózgę pod choinką……

Rózga w pudle z planszówkami

Pewnie nie raz słyszeliście opinie, że gry planszowe to doskonały prezent pod choinkę.  Niezależnie od płci i wieku, gry wywołują uśmiech na twarzach. Są tacy, którzy twierdzą, że dzięki planszówkom nie mają problemów z wymyślaniem prezentów, bo wystarczy odwiedzić jeden sklep, stacjonarny lub internetowy i problem z głowy. Aż dziw, że sam Mikołaj na to nie wpadł i ciągle wsadza do swego wora krawaty i skarpetki…

Jest jednak coś czego zazwyczaj miłośnicy i propagatorzy planszówek nie mówią. Otóż w każdym z takich pudel może kryć się rózga. Co gorsza, trafić ona może nawet do grzecznego dziecka… nie wierzycie? Posłuchajcie….

Chłopiec budujący zamki

Był sobie ośmioletni chłopiec. Chciał zostać budowniczym, który w odległej krainie, swoimi rękoma wybuduje zamek. Każdego dnia wznosił budowle z kartonów, drewnianych klocków, z Lego i wszystkiego, co w wyobraźni może posłużyć za materiał budowlany. Widząc pasję syna, rodzice postanowili, że prezent będzie nawiązywał do jego marzeń. Wybrali planszówkę, na której pudełku widnieje zamek. Grę bardzo dobrze ocenianą przez graczy, z których wielu powtarza, że ten tytuł to tzw. „must have”. Zdobył wiele nagród, a opis, ku uciesze rodziców, sugerował, że nie ma w niej losowości, wynik zależy od umiejętności budowniczego. A przecież ich syn jest bardzo zdolny! Co więcej, gra nie zawiera w ogóle napisów na planszy a instrukcja jest w języku polskim. Idealne dla młodego budowniczego…

Wyobraźcie sobie radość dziecka otwierającego prezent i widzącego pudełko wypełnione drewnianymi i tekturowymi elementami. Wyobraźcie sobie zawód dziecka, gdy nawet rodzice, którzy na co dzień nie grają w planszówki  nie są w stanie opanować reguł tej gry. Mowa oczywiście o grze Caylus, w którym owszem budujemy zamek, lecz w niczym nie przypomina to przyjemnego składania konstrukcji z klocków lego. Zapewniam, że zafascynowany budowaniem ośmiolatek tego nie przełknie.

Gracze kłamali? Nie, gdyż Caylus to rewelacyjna gra, ale dla doświadczonych planszówkomaniaków….

Przypadek „Master Minda”

Niektórzy z nas lubią kontrolę nad wszystkimi aspektami życia. Liczą, kalkulują, przewidują. Nie lubią niespodzianek. Na świat patrzą nad wyraz racjonalnie a wymyślone światy budzą w nich politowanie. Planszówka to idealny prezent dla takiej osoby. Pewnie przełknęłaby jeszcze Caylusa, choć bardziej zadowolona byłaby pewnie z Brassa….

Wyobraźcie sobie, że otrzymuje ona wielki prezent pod choinkę. „Wielki”, gdyż daje to skojarzenie z „drogi”, a drogie kojarzy się z „najlepsze”. Brzmi racjonalnie. W środku pudełka małe i duże…..To sławny Talisman wraz ze wszystkimi dodatkami. Z całą pewnością prezent nie tani, pewnie też dobrze wyglądający na półce. Jednak jakie będą odczucia naszego racjonalisty, który w czasie świąt, będzie zmuszony usiąść z rodziną do wielogodzinnej rozgrywki, w której co krok pojawiają się stwory ze świata fantasy a kostka będzie determinowała większość jego ruchów? Na pewno ten prezent zapamięta na długo…. oj bardzo długo.

Dla gołąbeczków….

Spotkaliście kiedyś przy planszy, parę zakochanych? Takich, którzy jeszcze nie nabrali dystansu do samych siebie i miód leje się z każdego słowa wydobywającego się w stronę drugiej połówki? Takich, którzy świata poza sobą nie widzą i których dialogi przy planszy brzmią np. tak: „oj ty mój mysiu pysiu, ciasteczko z budyniem, słońce ty moje bezkresnie oświetlające moją codzienność pozwól, że przesunę Twój pionek, byś nie musiało się męczyć i stresować „?

Jeżeli tak, to w sposób szczególny uważajcie co pod choinkę kładziecie. Niech to czasem nie będzie Gra o tron, gdyż albo nie będą w stanie w ogóle w tą barbarzyńską grę zagrać, a jeżeli znajdą współgraczy, by jednak spróbować, dojdzie do szybkiego rozpadu związku z powodu pierwszej zdrady w którejś z krain Westeros, a mieczyk będący jednym z komponentów znajdzie się w oku któregoś z graczy….

Iskra miłośnika przygód

A teraz odwrotność naszego racjonalisty. Miłośnik fantasy, który dzieła Tolkiena czytał w kilku językach, Wiedźmina zna na pamięć, a swoim dzieciom czyta na dobranoc Hobbita i Opowieści z Narnii. Możecie wierzyć mu lub nie, ale twierdzi, że na co dzień spotyka elfy i krasnoludy. Jego wyobraźnia podobno nie zna granic…. Podobno, gdyż wystarczy, że Gwiazdor przyniesie mu pod choinkę grę „Wysokie napięcie„. Uwierzcie, że przy pierwszej rozgrywce ten człowiek całkowicie się wypali….

Przemyśl nim kupisz

Czy zatem lepiej zrezygnować z planszówek pod choinkę? Zdecydowanie nie. Tymi krótkimi przykładami, których można jeszcze więcej wypisywać, chcieliśmy pokazać Wam, że dla każdego znajdzie się dobra planszówka. Ale nie każda planszówka nadaje się dla wszystkich.

Zanim kupisz planszówkę pod choinkę poszukaj informacji, dla kogo dana jest ta gra adresowana. Czy odbiorcą ma być dziecko, czy dorosły racjonalista. Kobieta, czy mężczyzna. Miłośnik fantasy, czy science fiction. Dla każdego z nich coś znajdziesz. Jeżeli nie znasz się na grach, albo nie masz czasu na poszukiwania, dam ci dobrą radę. Zapytaj sprzedawcę o radę. Jeżeli udasz się do dobrego sklepu stacjonarnego, lub korzystasz z dobrego sklepu internetowego, dobry sprzedawca pomoże w  wyborze. Nie będzie Ci wciskał najdroższych gier ani najlepszych według wybranych rankingów. Będzie chciał dobrać tytuł tak, żeby odbiorca wciągnął się w hobby. To dla niego inwestycja długoterminowa! I nie bój się swojej niewiedzy. Sam swoją pierwszą planszówkę kupowałem właśnie w ten sposób: nie wiedząc nic poza tym, że nowoczesne planszówki to dobra zabawa. Sprzedawca szybko znalazł coś dla nas i teraz cóż… chyba całkowicie wsiąkłem w to hobby.

Zakończę banalnie, ale skoro dotrwałeś do tego momentu, chciałbym abyś pamiętał, że dobrze dobrana planszówka to doskonały prezent pod choinkę!