Po cały tygodniu pracy, nauki czy też innych elementów codziennej rutyny, miło jest odreagować. Można zasiąść przed telewizorem i pooglądać reklamy przerywane filmami i innymi programami. Można odpocząć przy książce. Wreszcie można zasiąść do stołu z grupą znajomych (lub nieznajomych) i spędzić czas nad planszą. Z tej ostatniej formy coraz chętniej korzystamy co pokazują Noce Planszówek w Bydgoszczy.
Pełna sala graczy. W wieku od kilku do kilkudziesięciu lat. Choć ten widok po ponad dwóch latach nie dziwi, jednak niezmiennie cieszy. Organizator, Centrum Gier Pegaz, czy też wszyscy partnerzy, którzy włączają się w jej przygotowanie, mają dowód na to, że gry są dobrym sposobem na spędzanie czasu w gronie znajomych! Dają możliwość integracji i wspólnej zabawy, niezależnie od wieku. Planszówkowym sceptykom wytrącany jest argument o tym, że gry to zabawa tylko dla dzieci. W końcu widzimy także, że jest spora grupa ludzi, którzy nie chcą zamykać się w czterech ścianach, chcą podtrzymywać już istniejące i rozwijać nowe więzi społeczne.
Tradycyjnie wybór gier był naprawdę duży i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W ciągu dwóch lat wypożyczalnia Centrum Gier Pegaz znacząco się rozrosła. Zarówno miłośnicy tytułów imprezowych, jak i ci, którzy czują potrzebę aby ich mózgi wręcz parowały w czasie obmyślania nowych strategii prowadzących do zwycięstwa. Podczas tej edycji można było zauważyć wzrost zainteresowania grami jednego wydawnictwa…
Gościem Nocy Planszówek byli przedstawiciele Wydawnictwa G3. Odbyły się turnieje w Halli Galli i SET. Jeżeli SET sprawiał, że nad stołem panowała atmosfera skupienia, to o rozgrywkach w Halli Galli wiedziała cała sala. Co chwilę było słychać dzwoneczek kojarzący się niektórym z „hotelem Zacisze”. Było także Katamino – łamigłówka która w banalnie prostych zasadach kryje niesamowity potencjał. Kolejny tytuł, który chętnie widziałbym na swojej półce!
Obecność gości z G3 dała możliwość zapoznania się z dwoma prototypami gier: Craftsmen i Zakon Krańca Świata. Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która oczekuję ukazania się ich obu. Choć wydawnictwo kojarzone jest raczej z tytułami bardziej familijnymi, jak widać nie zapomina także o „geekach”.
Podsumowując była to kolejna udana Noc Planszówek w Bydgoszczy. Sporo nowych twarzy, które się pojawiły pozwalają przypuszczać, że na kolejnych edycjach znów nie zabraknie chętnych do grania. Jakiś czas temu przeprowadziliśmy wśród uczestników ankietę. Wśród obecnych na XIX Nocy Planszówek przeważali mężczyźni. Tym razem było inaczej. Choć nie mamy twardych danych w postaci ankiety, to obserwacja pokazała, że tym razem to płeć piękna stanowiła większość.
Pozostaje mi zachęcić do obejrzenia galerii zdjęć z XXIV Nocy Planszówek i zaprosić na kolejną edycję o której na pewno poinformuję na blogi Prosto z pudła.