Gry planszowe to nie tylko pudełka, komponenty, marketing. Gry planszowe to coś więcej. Za każdą z nich stoi grono ludzi zaangażowanych w ich wydanie i promocje. Za każdą z nich stoi grupa osób, która ją zakupiła, spędzająca przy niej czas. Wszystkie te osoby łączy więź, tworzą one społeczność graczy, społeczność miłośników planszówek. Choć często się nie znają i wydaje się im, że tworzą oddzielne grupy, są niczym te pojedyncze klocki z których powstaje budowla…. Ot do takich filozoficzno-planszowych rozmyślań skłoniła mnie ostatnia Noc Planszówek, gdyż połączona ona była z promocją gry Hocki Klocki od wydawnictwa Black Monk….
45 Noc Planszówek w Bydgoszczy. Ciągle taka sama, przyciągająca blisko 200 miłośników gier bez prądu. Wowołująca pozytywne emocje, pozwalająca pozytywnie odreagować trudy całego tygodnia. Jednocześnie ciągle inna, złożona z innych części: gier jak i ludzi, którzy pierwszy raz się na niej pojawiają. Impreza, której nie byłoby gdyby Centrum Gier Pegaz nie postanowiło połączyć tych klocków: planszówek i ludzi. A efekt tej budowli możecie podziwiać na zdjęciach. Jak zwykle Adam Kołodziejczak sowimi zdjęciami udowadnia, że połączenie tych elementów wywołuje w nas całą masę pozytywnych emocji. Zresztą sami zobaczcie: